Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Czw 21:24, 29 Gru 2011    Temat postu:

W kinie ' "Debiutanci"
w TV - "Dreamgirls" - zachwyciłem się
Gość
PostWysłany: Wto 0:49, 30 Wrz 2008    Temat postu:

Mam cudne kino Roma w Zabrzu i uwielbiam jego klimat. Bywały miesiące kiedy odwiedzałam je nawet dwa razy w tygodniu. Czasem miałam doskonałe warukni sprzyjające delektowaniu się ambitnymi produkcjami - siedziałam sama na sali.

Ale na temat.
"Once"
Coś niesamowitego! Życiwy i poruszający, ale nie przegadany. Czemu mnie zachwycił już pisałam tu: http://www.lastfm.pl/user/olartystka/journal/2008/05/26/1zu9h1_pasja_wybrzmiewaj%C4%85ca_z_once_-_

"Co słonko widziało"
Widziałam chyba rok temu, ale to zdecydowanie jeden z filmów, które faktycznie mną wstrząsnęły. Niech ktoś mi powie, że polskie kino nie zasługuje na uwagę...
Mamy do czynienia z kompilacją róznych doświadczeń obcych osób, które na rózne sposoby starają się osiągnąć identyczny cel - zdobycie jednorazowo dużej kwoty ma odmienić ich życie.
Miażdży realizmem, prowokuje do spojrzenia poza swój czubek nosa, uczy współodczuwania, obnaża choroby współczesnego społeczeństwa.
Michał Rosa zgrabnie, stopniowo ukazał jak ogromne znaczenie w naszym życiu ma godność, poczucie zrozunmienia, spełnienia i marzenia - czym jest człowiek ,który o nic zapomina?
Dodam jeszcze, że w pierwszych minutach oczarował mnie wokal Dominiki Kluźniak.
Mam cudne kino Roma w Zabrzu i uwielbiam jego klimat. Bywały miesiące kiedy odwiedzałam je nawet dwa razy w tygodniu. Czasem miałam doskonałe warukni sprzyjające delektowaniu się ambitnymi produkcjami - siedziałam sama na sali.

Ale na temat.
"Once"
Coś niesamowitego! Życiwy i poruszający, ale nie przegadany. Czemu mnie zachwycił już pisałam tu: http://www.lastfm.pl/user/olartystka/journal/2008/05/26/1zu9h1_pasja_wybrzmiewaj%C4%85ca_z_once_-_

"Co słonko widziało"
Widziałam chyba rok temu, ale to zdecydowanie jeden z filmów, które faktycznie mną wstrząsnęły. Niech ktoś mi powie, że polskie kino nie zasługuje na uwagę...
Mamy do czynienia z kompilacją róznych doświadczeń obcych osób, które na rózne sposoby starają się osiągnąć identyczny cel - zdobycie jednorazowo dużej kwoty ma odmienić ich życie.
Miażdży realizmem, prowokuje do spojrzenia poza swój czubek nosa, uczy współodczuwania, obnaża choroby współczesnego społeczeństwa.
Michał Rosa zgrabnie, stopniowo ukazał jak ogromne znaczenie w naszym życiu ma godność, poczucie zrozunmienia, spełnienia i marzenia - czym jest człowiek ,który o nic zapomina?
Dodam jeszcze, że w pierwszych minutach oczarował mnie wokal Dominiki Kluźniak.
Gość
PostWysłany: Sob 10:49, 09 Sie 2008    Temat postu:

Lucio Fulci: "Cat in the brain" i "The Beyond", klasyka gore, włoska!
Gość
PostWysłany: Pią 13:36, 08 Sie 2008    Temat postu:

Wreszcie obejrzałem kultowy "Pulp fiction". Stał na półce dość długo i czekał, no i się w końcu doczekał. Moim zdaniem rewelacja. Czuć rękę pana Tarantino i jego specyficzny humor. Oczywiście stała ekipa: Uma Thurman, Bruce Willis i John Travolta. Polecam jeśli ktoś jeszcze nie widział, a jak ktoś widział to niech obejrzy jeszcze raz Smile
vlary
PostWysłany: Śro 3:21, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Mam smutne wrażenie, że zamiast chęci prowadzenia dyskusji o pozycjach filmowych tutaj tylko się opowiada lub reklamuje. Każdy jak widzę ogląda coś innego i trudno trafić na film, o którym można wymienić subiektywne zdanie, bo np. niewiele z Nas go widziało lub nawet nikt. Kurcze, może jak się tu wszyscy zarejestrują, to będzie lepsza paleta barw i zaczną się jakieś pełnowartościowe dyskusje...
Gość
PostWysłany: Pią 23:07, 21 Wrz 2007    Temat postu:

ostatnio korzystając z uciekających chwil wakacji, obejrzałam kilka filmów, co prawda każdy z zupełnie innej beczki, więc nie będę porównywać a o każdym cos napisze.

1) Transformers - amerykańska bajka dla dużych chłopców, ale ogromny plus za te efekty, jakos ostanio ni emiałąm okazji ogladac nowego filmu z edektami specjalnymi, wiec te sztuczki tutaj naprawde mnie mile zaskoczyly

2) Disturbia czyli niepokój - hmm, mieszane uczucia, niby fajnie, ciekawa konwencja, ale czuję lekki niedosyt, jednak film zaliczam na plus Smile

3) Tożsamość Bourne'a - tn szczerze polecam , ciekawa akcja i fabuła Smile

to na tyle z ostatnich seansów Smile
Gość
PostWysłany: Czw 10:49, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Ja ostatno oglądałam film "Niepokój", może nie jakiś super straszny, ale mnie się podobał.
Tutaj znajdziecie jego zwiastun:
http://pl.youtube.com/watch?v=NjN6Clm2kVI
vlary
PostWysłany: Czw 0:42, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Irina Palm. Poszedłem na seans bez przekonania. Że to angielskie kino, że będzie niedosłowne, że nuta dowcipu w dialogach będzie nie do zrozumienia i fabuła mi się nie spodoba. A tu psikus!
Prosty, życiowy dramat, zawierający wiele problematycznych treści, przełamujący wyspiarskie tabu i zachęcający do przemyśleń. Właściwie można by rzec film jednej aktorki, która podczas zbliżeń idealnie gra twarzą wiele emocji, od obrzydzenia, poprzez strach, dumę, zażenowanie itd. To wszystko jakieś takie intrygujące i trochę nieznane, bo mało jest filmów o starszych ludziach, którzy skorzy są do przełamywania konwenansów i przekraczania społecznych norm przypisanych swojej klasie wiekowej. No bo która starsza pani waliła by facetom konie, żeby uratować życie wnukowi? Dobre, momentami żartobliwe dialogi ciekawie komponują się z dramatyczną fabułą i w ogóle cud miód. Chyba lepszego filmu teraz w kinach nie wyświetlają. Polecam wszystkim, bo film o najsprawniejszych rękach Londynu jest tego wart! XD

http://irina.palm.filmweb.pl
Karol
PostWysłany: Czw 14:26, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Chyba masz rację, bo ja uwielbiam sensację, a ten film tak sobie. Na plus Samuel L. Jackson i tekst o bułce z szynką Very Happy
vlary
PostWysłany: Czw 0:59, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Długi pocałunek na dobranoc - puszczali dziś na tvn'ie. Widziałem to już kiedyś, ale chyba byłem jeszcze za mały XD. Nie lubię sensacji i w ogóle filmów, w których jedną z głównych ról przydzielili broni palnej, ale w tym wypadku mile się zaskoczyłem. Ciekawe połączenie wątku psychologicznego z sensacyjnym. Aż się oderwać nie mogłem. No i Geena Davis w podwójnej kreacji - przykładna pani domu piekąca ciasta i zabójca na zlecenie, pracujący dla rządu. Chwali się też dosłowne tłumaczenie, bo nienawidzę, jak wymyśla się jakieś pierdoły. Polecam wszystkim, którzy nie lubią sensacji tak, jak ja XD.
vlary
PostWysłany: Śro 1:45, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Bandyta - dobry film. Właśnie skończyłem oglądać. Spodziewałem się, że będzie trudniejszy i wyciśnie ze mnie trochę łez, ale nagrody na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni '97 zasłużone. Ja bym nagrodził jeszcze zdjęcia, bo coś w nich było szczególnego. Szkoda tylko, że to nie był jakiś ciężkostrawny dramat. Chyba przyzwyczaiłem się do mocniejszych wrażeń i emocjonalnej bomby. No i to zakończenie jakieś takie zupełnie pomiędzy, wg mnie zbyt neutralne lub obojętne dla akcji. Swoją drogą świetny ten Til Schweiger w głównej roli.
Karol
PostWysłany: Nie 21:49, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Ostatnio obejrzałem kilka filmów z amerykańskim komikiem Willem Ferrellem. Nie są to filmy wysokich lotów, ale w swojej głupocie mają coś urzekającego. Można je potraktować jako guilty pleasure, czy wesołe odmóżdżacze, w każdym razie polubiłem tego świrniętego aktora.
Filmy, które widziałem to Old School, Talladega Nights, Anchorman, i najnowsze Ostrza Chwały. Nie wiem czy 'polecam' to dobre słowo, ale można sprawdzić jakby co Smile

a tu filmik z Talladega Nights:

http://pl.youtube.com/watch?v=FP4k1Nm3jbM
vlary
PostWysłany: Sob 1:17, 08 Wrz 2007    Temat postu:

Wakacyjne kino domowe to świetna rozrywka. Ostatnio oglądałem kilka ciekawych filmów i mam nadzieję, że są komuś tutaj znane, bo w gronie znajomych ciężko o kreatywno-ambitną wymianę poglądów XD.

Pierwszy to "Shortbus". Dosyć nowy komediodramat. Bardzo mnie zaciekawił. Dużo scen erotycznych i całkiem nowatorska fabuła w temacie seksu, zdrady, poszukiwania własnych dróg towarzysko-seksualnych i związku. Ogólnie wszystko obraca się wokół seksualnej awangardy Nowego Jorku. Trochę o gejach, dominach i w ogóle bardzo luźnych relacjach. Ciekawie wyciska łzy. Narastającą momentami akcję i tempo porównałbym nawet do Requiem for a dream. No i przyjemny soundtrack.

Drugi to "Dancer in the dark" (Tańcząc w ciemnościach) z Bjork w roli głównej. Nie spodziewałem się, że niej taka dobra aktoreczka. W gatunku wpisali musical, ale dla mnie to czysty dramat. Bardzo ciężkostrawny i smętny. Tak samo, jak niektóre pozycje kina polskie. Opisuje życie zwykłej, biednej kobiety, która pomimo rozwijającej się ślepoty wychowuje syna i z całych sił próbuje zarobić na jego operację. Wszystko obraca się wokół gry i kreacji aktorskiej Bjork, której rolą w filmie jest bycie wiecznym kozłem ofiarnym, na którym nie wszyscy się litują. Rozwój akcji aż kłuje w serce i musiałem sobie zrobić w połowie przerwę na papierosa, bo nie wytrzymałem nerwowo. Oczywiście wszystko okraszone ścieżką dźwiękową autorstwa Bjork, więc dla mnie bomba.

A trzeci, dosyć stary włoski film - "Salo czyli 120 dni Sodomy" to gratka dla miłośników ostrej jazdy. Taka wizja pedofilskiego szkolnictwa o seksie, masturbacji, związkach damsko-męskich i mnóstwie innych lubieżnych tematach. Ciągle ktoś jest zmuszany do seksu, nauczycielki opowiadają zbereźne historie, a na uczcie spożywane są ludzkie ekstrementy. Iście fascynujący film, dramata pełną gębą, przy którym aż mi się oczka zaświeciły. Wiem, jestem chory, bo dla takich właśnie jest ten film XD.

A dziś obejrzałem "Żywot Briana", "Samotność w Sieci", "Job" i nagrania z fashion week w Paryżu. I szczerze mówiąc najbardziej podobały mi się te pokazy mody, bo filmy jakieś niedorobione, a Monthy Python wg mnie w tej pozycji przesadził, chociaż jestem ateistą.

No to się rozpisałem. Polecam sercem i odbytem trzy opisane przeze mnie pozycje.

PS. Aż sobie dzisiaj kupiłem tego "Bandytę".
Gość
PostWysłany: Czw 1:21, 30 Sie 2007    Temat postu:

Bandyta. piekna muzyka, dziwny film, tzn. ssam film nie dziwny ale wywoluj zamet w mym zyciu, oczywiscie niby happy end ale bez happy endu, zapzreczenie pzreczenia i takie tam. nei umiem oceniac filmow, nei bylabym dobrym krytykiem, wiec po porstu bede podawala tytuly filmow.
Gość
PostWysłany: Pią 23:58, 03 Sie 2007    Temat postu:

ja wczoraj ogladalem simpsons movie no i szczerze mowiac troche przereklamowane, owszem byly momenty kiedy wybuchałem smiechem, no ale jako całosc film nie przemawia do mnie

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group