Ulubione

Gość

No też uważam, że niekoniecznie, bo każda interpretacja jest subiektywna...

Gość

Ok, przyznaję wam racje dziewczyny. Poeta poecie nie równy, a z tym co nam się podoba (jeśli mowa o poezji) nie koniecznie musimy się do końca identyfikować.

Gość

Myślę, że ze wszystkim tak jest. Podobnie jest przecież z upodobaniami muzycznymi, w końcu nie każda osoba lubiąca metal musi mieć długie włosy czy wierzyć w jakieś głębokie przesłanie utworu.
W wierszu może wiele zachwycić, w wiersz może wiele spłynąć, prawda? Nie koniecznie musi to być burza jaka szaleje w głowie Wink

Gość

deathproof

Furia nocna w niedostatku myśli
Szept skazanego na życie o poranku
Zanim zapalę światło, zanim wstanę
Z zimnej podłogi i zdołam otworzyć drzwi
Rutynowej kontroli oddechu
Te same chmury naleciałe z miejsca
Zdarzeń, same drzewa i nadludzie
Pędzeni betonowym korytarzem
Metalowa klamka a pod nią metalowe
Odciski tytanowej dłoni, rzeźbione
Naciskiem powietrza
Pistolet z drewnianym pociskiem
I lekką kaburą na chwilę
Czarny metalowy płaszcz
Egida kręgosłupa i niewinnego torsu
Śmierciooprny i 22 naboje
Każdy na 1 rok
Obraz pomarszczonego budynku
Nieustanie więzi żołnierza
-Terrorysta o wszystko i nic

Gość

Po tamtej stronie życia, w alejach Sylwii Plath

I choć nie jestem żywy
Żyć jednak potrafię
Oddechem przepełniony
Mogę krzyczeć
O wczorajszej nocy
Wprawdzie zamknięty w swej autosugestii
Ulegam tutejszym regułom
Jestem jak to ładnie mówią
Panem samego siebie
W krzyku tłumiąc słowa
Głoszę Ciebie
Muzo z zielonych lat
Dzisiaj, kiedy już odeszłaś
Bez większego poklasku
Uczyniłaś tu historię
Na cóż mi te wszystkie pszczoły
Kiedy nie potrafisz latać
Niby cud słodkich wspomnień
Wprawdzie byłaś po trzydziestce
Z ogrodem rajskich tekstów
Jak kobieta Łazarz
Ciągle mnie przerażasz
Jak to siła, co westchnienie
O Tobie tutaj trzyma
Brak oddechu,
Jedna myśl zmieniła wszystko
Ta, która wygrała los
Tak trudno poprosić o kolejny łyk powietrza
Ta przestrzeń cała tylko dla Ciebie
Jest tak bardzo cicho
Syk gazu wyciszał ciało
Beztrosko anihilował gazową duszę
Opary towarzyszyły Ci do końca
Życie widziane w dusznej mgle
Spowija czarną dolinę
Wiele lat upłynie nim ten dym przeminie

Zamknięty w szklanym kloszu
Duszę się bez Twojego oddechu.

Gość

Czyżby to były Twoje wiersze?:>

Gość

Miesiąc temu je popełnilem,,,, fatalistyczne? Czy warte zrzutu oko?

Gość

Nie mam żadnych uprawnień do wydawania wyroków Wink

Gość

nie naciskam, ale chcialem tylko pare zdań krytyki, przecież nie złamiesz mi pióra,

Gość

ale mogłabym złamać swoje

Gość

To może razem coś napiszemy, tzn. dobierzesz mi się do mojego pióra tylko tak zeby nie bolało,

Gość

Hehe.. ja narazie moje własne pióro jeszcze mi wystarcza Razz

Gość

Myślalem, że udzielisz mi paru bliskich lekcji ze słowa pisanego (żaluje ze nie krytykujesz)

Gość

nie mam urazy, respect men

Gość

raczej women Razz

Jasne, że mogłabym cię skrytykować, to każdy potrafi, ale może ta krytyka nie byłaby warta uwagi. Poza tym nie czuję się osobą, która mogłaby krytykować w takiej kwestii, nie jestem specjalistą.